Иорданская голубица, Сергей Есенин - перевод на польский

28 ноября 2011 — Валентин Валевский
article23293.jpg

Перевод с русского на польский, русский оригинальный текст тут: http://feb-web.ru/feb/esenin/texts/es2/es2-057-.htm

Golabka Jordanu

1

O, ziemio moja zlota!
Jesienny chramie snow!
Krzykliwych gesi rota
W oblokach pedzi znow.

To dusz od snow odmiennych
Nieprzeliczona rac,
Powstawszy z jezior sennych,
W niebieski leci sad.

A z przodu labedz klepie.
Ma w oku ziemski zal.
Czy ty tak placzesz w niebie,
Plynaca Rusi w dal?

Ach, lec, ach, lec na swiatlo,
Ma wszystko czas i brzeg.
Juz w piesn splywaja wiatry,
A piesn – jak kamien w wiek!

2

Niebo – jak dzwonek,
Now – jezyk-mnich,
Matka – moj domek,
Bom bolszewik.

Dla tej powszechnej
Przyjazni wszech nas
Ciesze sie piesniej
Smierci twej wraz.

Krzepki i silny,
Do zguby glow,
W dzwonek swoj siny
Bije przez now.

Bracie – wloscianie,
Do was ta piesn.
Slysze w tumanie
Jasna te wiesc.

3

Oto, oto golabka,
Co wiatrom siadla na dlon.
Klabi od zorzy jak gabka
Jordan zielonych blon.

Slawie ciebie, bezcenna,
Siny o gwiazdach tys lag.
Znow do bylego edenu
Wznioslem tajemnosc mych rak.

Widze was, zlote me niwy,
Z koniem bulanym we snie,
Z dudka pastusza przez iwy
Andrzej apostol brnie.

I, pelna bolu i gniewu,
Tam, gdzie wiesniakom i zyc,
Maciez Przeczysta Dziewa
Z osla nie cofa swoj bicz.

4

Bracie moje, ludzie, ludzie!
Wszyscy, wszyscy kiedys juz
Gdzies bedziemy tam przy cudzie,
Gdzie jest Mlecznej Drogi kurz.

Nie zalujciez tych zyjacych,
Co odchodza wszelki czas, –
Na konwaliach tam kwitnacych
W koncu lepiej niz u nas.

Stroz milosci – los-lapownik
Szczesciem darzy wszak nie wiek.
Kto byl dzis kochany slowik –
Jutro bedzie nedzny czlek.

5

O, nowy, nowy, nowy,
Przetnawszy chmury dzien.
Wyrostkiem slonceglowym
Ku pletniu siadz pod cien.

Czesac grzebniem nowiu
Wlosy twe nie len.
Tym zwyczajem goscia
Witalismy co dzien.

Dawna cien Mauritiusu
Jest bliska naszym snom.
Dla niw zlotych deszczem
Abram szedl w nasz dom.

Usiadz do mnie na teczke,
Cicho schyl sie do rak.
Gwiazdke sina jak swieczke
Zaswiece przed toba w krag.

Bede do ciebie sie modlil,
Slawil Jordanu blon.
Oto, oto golabka,
Co wiatrom siadla na dlon.

20-23 czerwca 1918 r.

Konstantynowo  

© «Стихи и Проза России»
Рег.№ 0023293 от 28 ноября 2011 в 05:39


Другие произведения автора:

Неразумное дерево

Вновь весна повеяла теплом... Валерий Катулл

Добрый Практик Стихоанализа или повышает ли сетевой троллинг уровень сайта?

Рейтинг: 0Голосов: 0627 просмотров

Нет комментариев. Ваш будет первым!